Samochod koncepcyjny Essentia – samochod marzen dziecka!

Od dawna, ale bardzo dlugo, marzylem o tym, jak bedzie wygladal samochod XXI wieku – naturalnie piekny, ale niewiele rozniacy sie od samochodow tamtych czasow. I prawie z silnikiem jadrowym. Od tego czasu pod mostem uplynelo wiele wody, nie jestem w stanie wymienic modeli samochodow i rozwoju koncepcji, ktore przelecialy mi przed oczami, a moje rece spoczywaja na mojej 40-letniej praktyce jako dziennikarza motoryzacyjnego.

A jednak polaczenie pieknych klasycznych cech, luksusu i innowacyjnosci, o ktorym wtedy myslalem, nadal pozostaje dla mnie takie samo. Coz, to, co ostatnio zaproponowala koncepcja Essentia, jest bardzo bliskie samochodowi marzen z dziecinstwa.

To dzielo luksusowej marki Hyundai Genesis (http://www.hyundaibook.ru/pl) i mam nadzieje, ze wkrotce trafi do salonu jako model produkcyjny, jako ucielesnienie dzieciecego marzenia.

Ta naprawde wyjatkowa marka elektrycznych ciezarowek ma na celu, wedlug jej slow, „ponowne przemyslenie paradygmatu projektowania i zademonstrowanie wektora rozwoju technologicznego”.

Koncept zostal pokazany na New York Auto Show i zrobil furore swoim aerodynamicznym ksztaltem, drzwiami motylkowymi i coupe z wlokna weglowego. Podstawa coupe jest karbonowy monocoque, elektrownia sa silniki elektryczne, dla ktorych nie podano informacji technicznych, a tylko z nimi coupe przyspiesza od 0 do 60 mil / 97 km / h / w trzy sekundy.

Proporcje maszyny, z dlugim przodem i kabina w ksztalcie strzaly, sa inspirowane klasycznymi wielkimi wycieczkami.

Laserowe reflektory sa inspirowane inna imponujaca koncepcja SUV-a GV80.

Aby „rozmachac” skrzydlami motyla, przepraszam za drzwi, trzeba dotknac kciukiem odpowiedniego miejsca z biometrycznym czytnikiem linii papilarnych wbudowanym w centralna kolumne dachu /nie dla kazdego, ale dla wlasciciela samochodu/, i aby rozpoczac, musisz zatwierdzic swoje rysy twarzy. uznaje cie za swego dowodce. Dotykasz, wchodzisz, czekasz, az twarze zostana zeskanowane, a maszyna ozywa.

Wnetrze samochodu jest czerwone z niebieskimi akcentami, aluminiowymi i karbonowymi wstawkami.

Deska rozdzielcza to szereg ekranow, a system samochodu obsluguje rozpoznawanie glosu wlasciciela i wykonuje jego polecenia glosowe. Genesis mowi, ze mozesz rozmawiac na sniegu, tak jak David Hazelhoff w Knight Rider ze swoim samochodem KITT. Poprzez system multimedialny automatu mozna dokonywac nawet platnosci elektronicznych.

Wedlug marki koncepcja GenesisEssentia jest bardzo waznym elementem na drodze Genesis do stania sie wielokrotnie nagradzana marka luksusowa.

Wedlug glownego projektanta, Luke’a Donkerwolke, „Odpowiedzia jest szukanie samochodu przyszlosci, az czysto karpiowego punktu widzenia nie jest to tylko duzy SUV, ktory juz oferuja tradycyjni producenci samochodow, ale naprawde wrazliwy samochod sportowy”.

Linie Essentii sa czyste i nieagresywne, jak nowoczesne Ferrari Lusso, mowi. Podkreslil, ze projekt z lat 60., ktory zdefiniowal epoke nie przez Ferrari czy Lamborghini, ale przez Bertone i Pininfarine, zainspirowal proporcje nowego samochodu marzen.

Rozwoj koncepcji rozpoczal sie od aerodynamiki, ktora zostala podzielona na dwie glowne czesci — kokpit i panele zewnetrzne.

Wedlug glownego projektanta, wynik nie jest agresywny i nie ma ostrych krawedzi, ale zapewnia wieksza manewrowosc i rownowage. Bardzo ciekawym punktem jest przezroczysta przednia oslona, przez ktora widac elementy przedniego zawieszenia typu „pusher”, jak w samochodach formuly.

Bardzo wazne w tej koncepcji jest to, ze nie jest to samochod autonomiczny, ale nietypowy samochod sportowy, ktory wymaga czterech liter do jazdy.

Podczas jazdy tym samochodem prawdziwa kierownica, pedaly i wszystko inne z klasyki.

To, czy kiedykolwiek doczekamy sie seryjnej produkcji w salonach dealerskich, zalezy tylko od kierownictwa Hyundaia. Jesli przekonaja sie, ze marka Genesis zasluguje na kultowy model, to moze to nastapic gdzies w latach 2022-2023.

Naprawde zasluguje na to, aby nim byc, a milosnicy pieknych, nowoczesnych i fajnych samochodow sportowych beda sie niezmiernie cieszyc z tego…